Najbardziej kompletna na Teneryfie wycieczka na wulkan Teide 2 w 1 dla miłośników astronomii. Popołudniowa wizyta z przewodnikiem po największym obserwatorium słonecznym na świecie. Nocne oglądanie gwiazd (Teneryfa, Teide) gołym okiem oraz przy użyciu teleskopów na dolnej stacji kolejki linowej.
Będąc na Teneryfie nie można odmówić sobie przyjemności wejścia na najwyższą górę na Atlantyku – Pico del Teide. Robiący wrażenie wulkan unosi się aż na wysokość 3718 m Będąc na obrzeżach krateru można poczuć charakterystyczny zapach siarki, a także w niektórych miejscach ciepło bijące z jego wnętrza (momentami aż parzy, ostrożnie!). Jak dostać się na wulkan Teide? Przede wszystkim musimy znaleźć się na największej wyspie Kanarów, czyli Teneryfie. Nam udało się tam dostać samolotem linii lotniczej Ryanair z Krakowa na południowe lotnisko tej wyspy. Koszt biletu na Mikołajki 2017 roku wyniósł nas ok. 250-300zł tam i z powrotem. Widoki z parkingu Lądując na wyspie sugerujemy wypożyczyć samochód. Jest to bowiem najlepszy i niezwykle tani środek transportu. Działa tam mnóstwo firm, u których można to zrobić po taniości. I tak oto wyruszając z samego rana z naszego kurortu (Los Gigantes) udaliśmy się w fascynującą podróż do Parku Narodowego Teide, by docelowo zdobyć Pico del Teide. Drogi na Teneryfie są dość szerokie i nie powinny sprawić problemu polskim kierowcom. Około godziny ósmej byliśmy już na parkingu pod kolejką wjeżdżającą na szczyt. O tej porze udało się znaleźć miejsce przy samym wejściu. Później robiło się już tłoczno na parkingu. Następnie weszliśmy do kolejki (bilet zakupiliśmy on-line na stronie koszt 27 EUR tam i z powrotem: Screenshot ze strony Warto zauważyć, że kolejka wjeżdża tuż pod sam krater (3 555 m jednak nie na jego szczyt! Nie mniej widoki już z tamtego miejsca oraz iście marsjański krajobraz robią wrażenie! Czy potrzebne jest zezwolenie na wejście na szczyt? Uwaga! Musimy posiadać zezwolenie na wejście szczyt, czyli na odcinek od 3 555 m do 3718 m Jednak planując wycieczkę z wyprzedzeniem nie będzie to problemem, można bowiem taką wejściówkę zdobyć za darmo, rejestrując chęć wejścia w określonym dniu i o określonej godzinie na stronie Parku Nardowego: Screenshot ze strony Zarezerwowaną ówcześnie wejściówkę warto wydrukować (lub PDF na smartfonie) i posiadać przy sobie, aby pokazać strażnikowi. Bez niej może być ciężko o wejście na krater, bowiem w wysokim sezonie, chcąc uniknąć kolizji na jednokierunkowym szlaku, potrzebne są takie ograniczenia nałożone przez władze Parku Narodowego. Najlepiej zarezerwować kilka miesięcy wcześniej bowiem terminy są zajmowane na ok. trzy miesiące wprzód! Droga na krater Warto zauważyć, że wraz ze wzrostem wysokości nad poziom morza, spada również temperatura powietrza. I tak w grudniu na Teneryfie przy oceanie może być 25 stopni Celsjusza, tak w górach, a zwłaszcza na Teide może wynosić nawet poniżej 0 stopni Celsjusza. Zalecamy zabrać ciepłe ubranie, gdyż na szczycie mocno wieje i może być mroźno! W lecie może to być całkiem przyjemna odskocznia od wysokich temperatur, ale trzeba pamiętać, by się nie przeziębić i nie zepsuć sobie upragnionych wczasów. Sama podróż na szczyt może sprawić troszku problemów. Pomimo, że do pokonania mamy niecałe 200 metrów w pionie (jeśli decydujemy się na podróż kolejką górską), to może nam ten odcinek sprawić nieco problemów. Momentami podejścia są strome, a powietrze na tej wysokości nie ułatwia wędrówki (możemy szybko się męczyć). Sam szlak jest dobrze przygotowany. Przejście tam i z powrotem (z górnej stacji kolejki na szczyt i pod górną stację kolejki) zajmuje ok. 40 – 60 minut. Krater wulkanu El Teide Droga jest dobrze oznaczona. Jednak, by nie pomylić drogi, tuż po wyjściu z kolejki warto zwrócić uwagę na znaki wskazujące drogę na krater. Na samym szczycie czeka na nas nie lada gratka, przed naszymi oczami rozprzestrzenia się widok na całą Teneryfę i okoliczne wyspy… coś niesamowitego! Można poczuć się jak na szczycie świata :). Dodajmy do tego pobliski krajobraz, przypominający bardziej Marsa, aniżeli Ziemię i człowiek może na chwilę zapomnieć o wszystkim. Zapraszamy do obejrzenia Galerii z naszej wyprawy na wulkan El Teide na Teneryfie: Droga z Los Gigantes do Teide Parking pod kolejką Teide o ósmej rano Widoki z parkingu Kolejka Teleferico Pod wulkanem El Teide – Teneryfa Informacje o wulkanie Droga na krater Droga na szczyt Teide Krater wulkanu El Teide Widoki z największej góry Atlantyku Zapełniony parking pod kolejką Wulkan El Teide widziany z daleka Zarezerwuj wjazd kolejką na wulkan na oficjalnej stronie PN Teide (polecam z audiobookiem!) lub inną atrakcję na Teneryfie online, aby mieć pewność, że zwiedzisz wulkan Teide podczas swoich wakacji.Na skrótyDojazd na szlak pod TeideWschód słońca na zboczu TeideSchronisko AltavistaZezwolenie na wejście – punkt kontrolnyKolejka linowa na TeidePico del Teide – atak szczytowyRoques de Garcia – atrakcje w drodze pod wulkan Teide Już na samym początku wpisu uspakajamy – Auri i Asia nie poszły na Teide, a w zasadzie wszystkie dziewczyny zostały przy basenie w hotelu 😉. My, czyli męska część wyprawy – odważni tatusiowie – otrzymaliśmy dzień wolnego i postanowiliśmy zaatakować szczyt najwyższego wzniesienia Teneryfy, Wysp Kanaryjskich, a także Hiszpanii – Pico del Teide (3718 m. n. p. m.)! Nieco bardziej obeznani w temacie czytelnicy z politowaniem kręcą głową – i to ma być niby wyczyn? Od górnej stacji kolejki na czubek wulkanu to jakieś czterdzieści minut średnio trudnej wspinaczki 🤔 (haha nie wzięli pod uwagę tatusiowych brzuszków 😅). Otóż nic z tych rzeczy drodzy Państwo, pełni motywacji, spragnieni wyzwań (innych niż ogarnięcie pełnego pampersa 😜), postanowiliśmy zaatakować Teide z wysokości… dolnej stacji kolejki 🙂. A już całkowicie na poważnie, wspinaczka okazała się nie lada wyzwaniem, ale o tym za moment. Dojazd na szlak pod Teide Już pierwszym ciosem była pobudka. Kto normalny wstaje o rano podczas rodzinnego urlopu? Normalny nikt, jednak my wstaliśmy (wnioski wyciągnijcie sami 😅). Z hotelu w Costa Adeje wyruszyliśmy o 5, a już godzinę później byliśmy na niewielkim parkingu przy punkcie widokowym Montana Blanca Sandero, skąd zaczyna się szlak na wulkan. Jak wracamy pamięcią do momentu opuszczania ciepłego wnętrza samochodu, to na samą myśl przychodzą dreszcze. Na zewnątrz jeszcze ciemno, zimno, a przede wszystkim bardzo mocny wiatr – taka oto piękna perspektywa pierwszych godzin wędrówki 😐. Na szczęście determinacja była duża i pomysł, żeby w cieple poczekać na otwarcie kolejki linowej szybko poszedł w zapomnienie. A tak po prawdzie to największą motywacją było uniknięcie ewentualnego wstydu przed naszymi paniami. 😀 Informacje praktyczne: parking przy Montana Blanca Sandero znajduje się przy drodze TF-21 i jest bezpłatny, ale bardzo mały, więc warto być na miejscu wcześnie rano szlak nr 7 prowadzi przez górę Montana Blanca i schronisko Altavista – wędrówka na szczyt trwa około 6 godzin (warto podobny czas zarezerwować na zejście nawet jeśli zaplanujemy zjazd kolejką linową, gdyż ze względu na pogodę może być tego dnia nieczynna) pierwsza część szlaku do górnej stacji kolejki ma stopień trudności średni, natomiast ostatni etap na sam szczyt określa się jako trudny poniżej mapa dojazdu na szlak z Costa Adeje (czas około 1 godziny): Wschód słońca na zboczu Teide Pierwszą część trasy pokonaliśmy w ciemnościach, szczękając z zimna zębami 😬. Plusem całej sytuacji było to, że wędrowaliśmy całkiem szybko. W ruchu wiadomo, cieplej. Poza tym, zależało nam, aby słońce przywitać możliwie najwyżej. Byliśmy przekonani, że gdy tylko zrobi się wystarczająco jasno aparaty pójdą w ruch, a wtedy nasze tempo zdecydowanie spadnie. 😉 Jeszcze zanim słońce dotknęło horyzontu utworzonego przez warstwę chmur zgromadzonych nad wybrzeżem, migawki otwierały się seryjnie, a postojów było więcej niż samej wędrówki. Jednak nie sposób było postępować inaczej. Na niebie zaczął dominować pomarańczowy kolor, a wspomniane chmury potęgowały wrażenia. Widoki i sceneria wschodu słońca, podziwiane ze zbocza wulkanu Teide, w pełni zrekompensowały wczesną pobudkę oraz niedogodności pierwszego etapu trasy. 😊 Informacje praktyczne oraz porady: pogoda na Teide może być bardzo różna, więc trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność – możliwe są minusowe temperatury i mocny wiatr, jak również ostre słońce (jak to w górach mniej odczuwalne, ale bardzo zdradliwe) wejście na Teide nocą lub wczesnym rankiem wymaga zadbania o odpowiednie wyposażenie: długie spodnie i ciepła kurtka chroniąca także przed wiatrem ochrona przed chłodem i wiatrem na głowę i szyję – najlepiej kominiarka, chusta i ciepła czapka rękawiczki (to nie żart – tam na prawdę jest zimno i mocno wieje) latarka najlepiej czołówka poza tym, niezależnie do pory dnia na szlaku niezbędne będą: wygodne górskie buty – trasa nie jest trudna, ale żwir pochodzenia wulkanicznego jest zdradliwy i łatwo o poślizg ciepła bluza lub kurtka duży zapas wody prowiant wysokoenergetyczny okulary słoneczne krem z filtrem UV naładowany telefon z nawigacją GPS – dobre mapy mogą być pomocne szczególnie podczas wędrówki po ciemku (polecamy aplikację – była zaskakująco dokładna i niezawodna) Schronisko Altavista Miejscem, w którym pozwoliliśmy sobie na dłuższy odpoczynek było schronisko Altavista, które jest najwyżej usytuowanym miejscem noclegowym w Hiszpanii (3270 m. n. p. m.). Skorzystaliśmy z ławki na tarasie, gdyż o tej godzinie samo schronisko jest zamknięte. Widok jaki rozciągał się z tego miejsca umilał odpoczynek i motywował do dalszego wysiłku. 🙂 Refugio Altavista jest dobrą opcją dla osób, które dysponują trochę większą ilością czasu na eksplorację Teide. Oprócz samego noclegu otwiera wiele możliwości takich jak obserwacja gwiazd czy kontemplacja wschodu słońca z samego czubka wulkanu. Co ważne, wejście na krater o tak wczesnej porze nie wymaga posiadania pozwolenia (więcej na temat przeczytasz w kolejnym rozdziale postu), gdyż pierwszy strażnik parku pojawia się tam o godzinie 9. 😉 Na trasie spotkaliśmy również osoby, które z powodu braku pozwolenia zdecydowały się wejść na Teide nocą bez korzystania z noclegu w schronisku. Decydując się na taki krok należy liczyć się z naprawdę ciężkimi warunkami pogodowymi, zarówno po drodze jak i na szczycie. Trasa powyżej schroniska stała się bardziej stroma, ale wciąż nie była to jakaś trudna wspinaczka. Oprócz absorbujących widoków, na nasze tempo wpływała także wysokość oraz potęgujące zmęczenie (tak zwani niedzielni turyści 😂). Dodatkową atrakcją stał się miejscami zalegający śnieg i lód. Informacje praktyczne oraz porady: schronisko Altavista oferuje nocleg (tylko jeden) wraz z pościelą i dostępem do kuchni oraz toalety (prysznice nie są dostępne) noc w schronisku kosztuje 21 euro (niezależnie od wieku) i jest otwarte od godz (sypialnie od a należy je opuścić do rano aktualne informacje na temat cen, warunków oraz rezerwacji można znaleźć tutaj nocleg w schronisku otwiera możliwość zdobycia wulkanu bez zezwolenia na wejście jeśli tylko minie się punkt kontrolny przed 9 rano Zezwolenie na wejście – punkt kontrolny Punkt kontrolny znajdujący się przy górnej stacji kolejki linowej (3555 m. n. p m.), osiągnęliśmy po niecałej godzinie dalszej wędrówki. Od tego momentu, w drogę na sam krater można wyruszyć tylko po okazaniu imiennego, ważnego na dany dzień pozwolenia. Na naszym widniały godziny od 11 do 13, wiec stało się jasne, że przy odrobinie determinacji i wysiłku założony cel zostanie osiągnięty i staniemy na najwyższym szczycie Wysp Kanaryjskich oraz Hiszpanii! 🤩 Informacje praktyczne oraz porady: wejście na szczyt wymaga okazania zezwolenia wydawanego przez zarząd Parku Narodowego Teide jest ono bezpłatne i można je w łatwy sposób uzyskać wypełniając wniosek internetowy, który znajdziecie tutaj zezwolenie jest imienne i ważne na konkretny dzień oraz przedział godzin – na punkcie kontrolnym trzeba okazać wydruk zezwolenia oraz dowód osobisty (strażnicy parku są nieubłagani) ilość zezwoleń na dany dzień jest ograniczona do 200, więc warto o to zadbać nawet na kilka miesięcy przed wyprawą na Teneryfę (w naszym przypadku, na dwa miesiące przed datą wejścia na wulkan, sporo terminów było już niedostępnych) zezwolenia są wydawane na przedziały godzin od do – nocne wejście na Teide nie wymaga zezwolenia Kolejka linowa na Teide Wielu turystów nie wie o pozwoleniu i swoją wycieczkę na Teide kończy na wysokości górnej stacji kolejki linowej, nieco poniżej samego czubka wulkanu. To nie znaczy, że mogą czuć się zawiedzeni. Już sam przejazd kolejką jest sporą atrakcją, a na górze można udać się na trekking do jednego z punktów widokowych. Informacje praktyczne kolejka linowa Teleferico Teide jest czynna codziennie, jeśli tylko pozwalają na to warunki pogodowe (często jest zamykana ze względu na silny wiatr) jednorazowa podróż kolejką (wjazd lub zjazd) kosztuje 13,5 euro (dzieci od 3 do 13 lat płacą za przejazd tylko w jedną stronę) wjazdu kolejką zabrania się kobietom w ciąży oraz dzieciom do 3 lat aktualny cennik, godziny otwarcia oraz inne ważne informacje znajdują się tutaj, a bilety można kupić online tutaj (taki wariant pozwala uniknąć czekania w kolejce do kasy) bilet na zjazd kolejką linową można kupić także na górnej stacji i można zapłacić kartą z poziomu górnej stacji kolejki, oprócz głównego szlaku na szczyt, dostępne są dwie trasy trekkingowe prowadzące zboczami wulkanu, które nie wymagają posiadania zezwolenia Parku Narodowego Teide: szlak nr 11 prowadzący na punkt Mirador de La Fortaleza (25 minut, średni) z widokiem na dolinę La Orotava oraz masyw gór Anaga. szlak nr 12 prowadzący na punkt Mirador Pico Viejo (30 minut, średni) z widokiem na 800 metrowy krater góry Montana Chachorra, a w oddali na ocean oraz zarysy wysp La Gomera, El Hierro i La Palma. parking przy dolnej stacji kolejki jest bezpłatny i pomieści ponad 200 samochodów z dolnej stacji kolejki do parkingu przy punkcie widokowym Montana Blanca Sandero, gdzie rozpoczyna się szlak na Teide, można dojść drogą asfaltową (około 3 kilometry) Pico del Teide – atak szczytowy Ostatni etap trasy na krater wulkanu Teide jest dosyć stromy, ale wspinaczki wciąż nie można nazwać przesadnie trudną (oficjalna informacja parku wskazuje, że taka właśnie jest). Przez większą część prowadzi po kamiennej ścieżce i schodach. Łańcuchy pojawiają się dopiero na ostatnim fragmencie trasy, ale stanowią bardziej gwarancję bezpieczeństwa, niż realną pomoc podczas podejścia (chociaż my raczej zaprzeczaliśmy tej tezie 😉). We wstępnej fazie, ciekawym elementem umilającym wędrówkę są zalegające czopy lodu, potem już tylko w górę z przystankami na podziwianie widoków, uważając na wydobywające się miejscami spomiędzy skał opary siarki. Swoją drogą, dla turystów, którzy skorzystali z kolejki linowej byliśmy nie lada atrakcją. Wyposażeni w czapki, chusty, plecaki, umorusani i zmęczeni powodowaliśmy, że na twarzach pojawiały się lekkie uśmiechy (ale jak to? po co? przecież wjazd kolejką trwa 8 minut, a na górze świeci słoneczko 😅). A już szczególne zdziwienie malowało się na buzi starszej pani, która wyprzedzała nas na ostatnim etapie wspinaczki 😆. Nie za dobrze świadczyło to o naszej formie. No cóż, wspominałem już o tatusiowych brzuszkach i kondycji dalekiej od ideału… Na nasz stan wpływ miały także: pobudka w środku nocy, pogoda (początkowo ziąb i wiatr, a następnie ostre słońce), wysokość i związana z tym zmiana ciśnienia (to nasz rekord wysokości) oraz wdychana siarka. To wszystko sprawiało, że bolały nas głowy, brzuchy, a w zasadzie wszystko. 🙄 Gdy w końcu stanęliśmy na szczycie wulkanu Teide, satysfakcja była ogromna, a wszelkie dolegliwości poszły w zapomnienie… chwilowo 🤔. Owładnęło nas niesamowite wrażenie – uświadomiliśmy sobie, że wszystko co wokół- znajduje się niżej, i to w promieniu tysięcy kilometrów. Z każdej strony byliśmy w stanie dostrzec bezkresne wody oceanu. W tym momencie byliśmy spełnieni. 🙂 Oto kilka zdjęć ilustrujących widoki z Teide: 😍 Siara uderzała do głowy, więc drogę w dół postanowiliśmy pokonać kolejką. Chcieliśmy jak najszybciej znaleźć się w hotelu. Oczywiście z powodu wielkiej tęsknoty do naszych Pań!!! 😉 Przynajmniej takiej wersji się trzymajmy. 😁 Informacje praktyczne na krater wulkanu Teide prowadzi szlak nr 10, z przystankiem na punkt widokowy Mirador del Teide (czas około 40 minut, stopień trudny) czas pobytu na szczycie jest limitowany do 2 godzin widniejących na zezwoleniu (dla osób bez zezwolenia jest to godzina) – dłuższy pobyt na takiej wysokości może powodować pojawienie się objawów choroby wysokościowej zabrania się opuszczania ścieżki i wchodzenia do wnętrza krateru na szczycie nie ma możliwości ukrycia się przed słońcem, a wydobywające się opary siarki mogą wpływać na nasze samopoczucie – warto o tym pamiętać planując dłuższy pobyt na górze Roques de Garcia – atrakcje w drodze pod wulkan Teide Podczas nocnego dojazdu na szlak nie spodziewaliśmy się jak ciekawy krajobraz mijamy po drodze. Dopiero droga powrotna do Costa Adeje dała nam obraz tego jaki wpływ miał wulkan Teide na otaczający go teren. Widoki były na tyle kuszące, że postanowiliśmy wrócić w te miejsca kilka dni później, tym razem już z dziewczynami. 😊 Zapraszamy do przeczytania wpisu, w którym dowiecie się czy warto zatrzymać się przy jednym z licznych punktów widokowych lub pospacerować wokół formacji skalnych Roques de Garcia. Mamy też dla Was kilka zdjęć oraz informacji praktycznych. Link do relacji z naszej wycieczki znajdziecie tutaj: Roques de Garcia i inne atrakcje w drodze pod wulkan TeideNa Teneryfie spłonął autobus, którym polscy turyści wracali z wyjazdu na wulkan Teide do miejscowości Costa Adeje. Aktualizacja: 24.11.2023 01:48 Publikacja: 30.04.2023 19:48 Foto: 1-1-2 Czyli praktyczny przewodnik, jak zdobyć najwyższy szczyt HiszpaniiPico del Teide to czynny wulkan położony na Teneryfie, będący równocześnie najwyższym szczytem Hiszpanii. Jego wysokość liczona od powierzchni morza wynosi 3 718 m natomiast kiedy policzymy od dna oceanicznego, to jego wysokość sięga 7 500 m, co czyni go 3 największym wulkanem świata (pozostałe dwa są na Hawajach) oraz największym wulkanem i szczytem na całym się szczerze, że odkąd zobaczyłam El Teide po raz pierwszy na oczy, będąc na Teneryfie w 2015 roku, to moim marzeniem było na niego wejść. Kiedy więc nadarzyła się okazja i wróciliśmy na Wyspy Kanaryjskie pod koniec lutego tego roku, to oczywistym było, że zdobycie El Teide będzie obowiązkowym punktem w naszym planie. Dzisiaj chciałabym się w Wami podzielić praktycznymi informacjami o tym, jakie są możliwości wejścia na Teide, jak zorganizować wycieczkę oraz na co zwrócić uwagę. Na koniec zostawię krótką relację z naszej podróży 🙂W jaki sposób można zdobyć El Teide?Park Narodowy oferuje kilka możliwości zdobycia Pico el Teide, dzięki czemu wulkan dostępny jest niemal dla każdego. Dzisiaj opiszę Wam wszystkie dostępne scenariusze 🙂 A są nimi:wyjazd kolejką do wysokości 3 555mnpm, a następnie spacer na szczyt (ok 30-45 min);wejście piesze – trekking na szczyt wulkanu;wejście na wschód słońca z noclegiem w schronisku AltavistaKażdy z tych scenariuszy można łączyć i modyfikować w dowolny sposób, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie i dopasuje wyjazd pod swoje możliwości. Poniżej znajdziecie przygotowaną przeze mnie mapkę z najważniejszymi punktami, takimi jak początek szlaku na El Teide, miejsca parkingowe, schronisko oraz punkty widokowe na na wejście na szczytPonieważ liczba wejść na sam szczyt krateru jest limitowana (może tam wejść tylko 200 osób dziennie), to pierwszą rzeczą, od jakiej należy zacząć planowanie podróży jest uzyskanie zgody na wejście. Jest ona darmowa i można ją uzyskać na stronie www Parku dostępnej tutaj. O zgodę należy ubiegać się z minimum półtoramiesięcznym wyprzedzeniem. Na dzień dzisiejszy (10 maja 2019 r) najbliższe zgody są dostępne na 18 sierpnia! Na wiosnę czas oczekiwania jest nieco mniejszy. W dniu 24 marca 2019 r. dostępne były zgody na 18 maja. My planowaliśmy wyjazd w styczniu i zgody były na początek marca. Zezwolenie Parku nie jest wymagane, jeżeli na szczyt wejdziesz przed godziną 9:00, a więc kiedy wychodzimy na wschód słońca i śpimy w w drodze ze szczytu. Fot. Kacper MadejWyjazd kolejkąKolejka linowa działa od godziny 9:00 do godziny 17:00, a w okresie od lipca do września godziny otwarcia wydłużone są do 19:00. W październiku zaś (do kolejka pracuje do 18:00. Gondola wyjeżdża do punktu widokowego La Rambleta, położonego na wysokości 3 555 mnpm. Przejazd trwa około 8 minut. Bilety na wyjazd można kupić online, bądź na miejscu w kasie. Ceny biletów:pojedynczy bilet na wjazd bądź zjazd: 13, 50 euro;bilet na wjazd oraz zjazd: 27 euro;wycieczka “kolejka linowa o zmierzchu”: od 50 euro;bilety na kolejkę oraz wycieczka z przewodnikiem do punktu widokowego Mirador de Pico Viejo: od 37 możecie kupić online na stronie Volcano Teide experience (link). Znajdziecie tam także wszelkie ważne informacje oraz odpowiedzi na często zadawane brak biletów online oraz informacja przy kasie, że bilety na dany dzień zostały wyprzedane, wcale nie oznacza, że biletów na kolejkę już nie ma. Mam wrażenie, że informacja ta dotyczy wycieczek z przewodnikiem albo wejścia na szczyt. Warto dopytać w kasie. Ja prawie dostałam zawału jak po przyjściu do kasy zobaczyłam, że biletów już nie ma 🙂 Oczywiście udało się wyjechać na wyjeździe do punktu La Rambleta możecie udać się na Pico del Teide (posiadając zgodę), bądź korzystać z szlaków turystycznych dostępnych na wulkanie (mapę wszystkich szlaków znajdziecie poniżej). Jeżeli macie wykupiony nocleg w schronisku, to również możecie udać się do schroniska (szlak do schroniska jest “chroniony” przez służby Parku, aby przypadkowe osoby tam nie zabłądziły).Jeżeli nocujecie w schronisku, to pierwszy zjazd kolejką z góry odbywa się około godziny 9: na szczyt wulkanu TeideIstnieje możliwość samodzielnego wyjścia na wulkan. Najbardziej popularnym szlakiem jest trasa na Montana Blanca, a następnie przez schronisko Altavista aż do samego szczytu. Wybierając trekking macie dwie możliwości: przejść całą trasę w ciągu dnia (według danych parku zajmuje ona od 5 do 8 godzin), bądź też zatrzymać się na nocleg w schronisku i wyruszyć dalej na wschód słońca. Myśmy wybrali tą drugą opcję, chociaż nie udało się z niej w pełni skorzystać. Ale o tym później. Trasa w wielu miejscach określana jest jako trudna, ale jak zapytałam G. o opinię, to powiedział, że poziom trudności jest bliższy wyjściu na Kasprowy Wierch, niż wyjściu na Rysy. Większość trasy nie ma zbyt ostrych podejść, tak na prawdę ostatnie podejście pod schronisko jest nieco cięższe, za to widoki są naprawdę ładne!Trasa do schroniska z Montana BlancaFot. Grzegorz Kozubfot. Grzegorz Kozub “Huevos del Teide” wyrzucone podczas erupcji wulkanuFot. Grzegorz KozubPiękne widoki ze szlaku pieszego na Kacper MadejJa osobiście polecam wejście do schroniska, nocleg w schronisku z podziwianiem rozgwieżdżonego nieba i wyruszenie o świcie na wschód słońca na szczycie. Po zdobyciu wierzchołka istnieje możliwość kontynuowania trekkingu i zejścia z El Teide szlakami prowadzącymi przez Pico Viejo, którymi można zejść na trzy różne strony szlaków pieszych na TeideKlikając w ten link będziecie mogli także pobrać mapę w wersji pdf ze strony Parku Narodowego wejść na Teide należy rozpocząć w punkcie TF-21 i kierować się na Montana Blanca. Tam iść trasą numer 7 do schroniska, a następnie kontynuować wędrówkę trasą 11 i 10. Kolejka linowa startuje z punktu opisanego jako w schronisku AltavistaSchronisko Altavista położone jest na wysokości 3270 mpnm i jest czynne cały rok. Przenocować może 54 turystów i konieczna jest wcześniejsza rezerwacja. Nie ma możliwości “gleby”, a osoby, które nie mają rezerwacji są proszone o opuszczenie schroniska o takiej porze, żeby dotrzeć na dół przed zachodem zdjęcia: zarezerwować można online tutaj. Cena za nocleg to 21 euro, obejmuje łóżko, pościel wraz z jednorazowym prześcieradłem i poszewką na poduszkę. Pobyt w schronisku ograniczony jest tylko do jednej nocy, a budynek trzeba opuścić przed godziną 7:30 rano. Schronisko otwarte jest od 17:00 do 22:00 wyłącznie dla osób posiadających rezerwację. Niemniej, w hallu schroniska może ogrzać się każdy od godziny 11:00, jest także możliwość zakupienia napoi i przekąsek w są otwierane o 19:00, obsługa wskazuje pokój oraz łóżko, a o godzinie 22:30 gaszone są światła. Jednak nawet po tej porze możliwe jest wyjście przed schronisko by podziwiać gwiazdy. Osoby, które mają wykupiony nocleg mogą skorzystać z dobrze wyposażonej kuchni. Warto ze sobą zabrać żywność liofilizowaną, która zapewni nam ciepły posiłek. Na miejscu nie ma możliwości zakupienia posiłku – dostępne są jedynie batony w automatach. Wszystkie śmieci, jakie się ze sobą przyniesie, należy zabrać z powrotem ze sobą. Warto mieć to na uwadze pakując plecak. O ile pod kolejką są już śmietniki, tak ze schroniska nie ma możliwości wywożenia śmieci. Zobligowani jesteśmy także do zabrania jednorazowych poszewek, które dostaliśmy na noc. W schronisku nie ma także możliwości wzięcia prysznica, a dostępna jest tylko zimna woda, która nie jest zdatna do picia bez schroniska jest bardzo miła i pomocna. Podczas meldunku informują, o której godzinie najlepiej wyruszyć na wschód oraz jakie są przewidywane warunki na szczycie. Aby się zameldować potrzebne jest potwierdzenie rezerwacji oraz dowód osobisty/ już udało mi się zasnąć, to nawet lampa błyskowa prosto w twarz mnie nie obudziła 😉Jeżeli chodzi o komfort spania, to łóżka są wygodne, ale bardzo skrzypią – nawet przy drobnym poruszeniu ręki. Jeżeli macie więc delikatny sen, to warto zabrać ze sobą stopery do uszu oraz coś do zakrycia oczu. Pokoje są wieloosobowe i wiadomo, że tu ktoś wstanie do toalety, tu ktoś musi się przygotować do spania… Wydaje mi się, że są to jednak normalne rzeczy dla schroniska Słońca na El TeideChociaż my na wschód słońca na El Teide trafiliśmy przypadkowo – nie było już na interesujący nas dzień zgód na wejście na szczyt, a w schronisku były wolne miejsca – to polecam tą opcję każdemu, kto czuje się na siłach przebywać tak długo na dużej wysokości i nie ma problemów zdrowotnych. Aby dotrzeć na wschód słońca na szczycie Teide należy wyruszyć ze schroniska około 5 -5:30 rano. Dojście ze schroniska na szczyt zajmuje około 1,5 h. Zaraz po wschodzie słońca podziwiać możecie najdłuższy rzucany cień na ziemi! Widoki z góry są przepiękne, a wschodzące słońce tylko potęguje ich piękno. Jest to niesamowite przeżycie! Po wchodzie słońca można albo udać się na dalszy spacer, albo poczekać na pierwszy kurs kolejki, by zjechać na dół. Pierwszy kurs odbywa się o godzinie 9:00 Katarzyna Kurzyńska-MadejCo ze sobą zabrać?Jeżeli planujemy tylko wyjechać kolejką i wejść na szczyt to polecam zabrać:wygodne obuwie – na górze jest krajobraz jak z Marsa 🙂coś ciepłego do ubrania – temperatura jest dużo niższa niż na dole;nakrycie głowy;okulary przeciwsłoneczneJeżeli planujemy wejść na szczyt bez kolejki:duży zapas wody, polecam także elektrolity w proszku do rozpuszczenia w wodzie, bądź inne izotoniki;przekąski;wygodne obuwie;ciepłe ubranie sportowe, zwłaszcza jeżeli planujemy wejść na wschód słońca – na górze może być ujemna temperatura, a silny wiatr dodatkowo obniża odczuwalną temperaturę;nakrycie głowy;drobne na uzupełnienie zapasów wody w schronisku;kijki trekkingowe bardzo pomagają 😉okulary przeciwsłoneczneJeżeli nocujemy w schronisku to dodatkowo polecam zabrać:żywność liofilizowaną bądź chińskie zupki;herbatę bądź kawę, żeby napić się czegoś ciepłego – chyba, że lubicie ciepłe napoje z automatu;czołówki;dodatkowy worek/reklamówkę na swoje śmieci;środek przeciwbólowy i podstawową apteczkę, która pomoże nam złagodzić objawy choroby wysokogórskiej – warto doczytać co pomaga – długie przebywanie na takiej wysokości może u niektórych osób wzmóc złe samopoczucie;podstawowe kosmetyki i malutki ręcznik – nie ma tam pryszniców więc co najwyżej umyjecie zęby 😉powerbank do telefonuO wschodzie słońca jest dosyć zimno, więc warto mieć ze sobą ciepłe ubranie. Kurtkę narciarską nałożyłam dopiero jak skończyliśmy podejście, aby nie zmarznąć. Wcześniej miałam bieliznę termiczną, bluzę z Decathlonu oraz softshell Regatty. Jak dojechać?My prawie cały nasz pobyt spędziliśmy na Gran Canarii więc na Teneryfę przylecieliśmy samolotem, który okazał się dużo tańszą opcją niż prom. Na lotnisku wynajęliśmy auto i nim udaliśmy się pod wulkan. Zaparkowaliśmy na jednym z pobliskich parkingów, na naszej mapce oznaczonym jako “Parking 2”. Nie było problemu, by zostawić tam samochód na całą prowadząca do parkingów pod wulkanemJeżeli nie dysponujecie samochodem, to istnieje także możliwość dojazdu autobusem (guagua):linii 348 z Puerto de La Cruzlinii 342 z Playa de Las AmericasSzczegółowe informacje dotyczące autobusów znajdziecie na stronie: Więcej informacji na temat samego wulkanu, organizowanych wycieczek, kolejki itd znajdziecie na stronie internetowej należy zrezygnować z wycieczki?Ponieważ szczyt wulkanu, jak również stacja końcowa kolejki linowej znajdują się na dużej wysokości, mogą się nam pojawić objawy choroby wysokościowej. Ich intensywność jest bardzo indywidualna i każdy może odczuwać je w inny sposób. Najczęściej są to bóle głowy, trudności z oddychaniem, czy szybsza akcja serca. Są jednak sytuacje, kiedy należy – ze względu na wysokie ryzyko – zrezygnować z wycieczki. Dotyczy to:osób cierpiących na schorzenia układu sercowo-naczyniowego;kobiet w ciąży;dzieci poniżej 2 roku razie jakichkolwiek wątpliwości, albo jeżeli masz inne problemy zdrowotne, warto skonsultować się z lekarzem przed zaplanowaniem wycieczki. Ze względu na możliwość pojawienia się objawów zaleca się, aby nie przebywać na górze dłużej niż godzinę, a w przypadku wejścia na szczyt, nie należy przekraczać 2 WyprawaTak jak Wam pisałam wcześniej, wejście na El Teide było moim marzeniem od bardzo dawna. Mieliśmy w planie wejście od Montana Blanca do schroniska, tam nocleg, a następnie udanie się na szczyt i albo zjazd kolejką, albo spacer po okolicznych szlakach. Niestety plany nam się trochę pokrzyżowały. W dzień wyprawy dostałam jakiegoś zatrucia pokarmowego i nie najlepiej się czułam. Przez moment bałam się nawet, że będę musiała zostać na dole. Całe szczęście, gdy dotarliśmy na Teneryfę, to było już całkiem dobrze. Ze względów bezpieczeństwa stwierdziliśmy jednak, że ja z siostrą wyjedziemy kolejką i zejdziemy do schroniska, a chłopaki wyjdą pieszo i spotkamy się w schronisku. Tak też wyjeździe na górę miałyśmy z Kasią całkiem przyjemny czas. Pooglądałyśmy widoki, zrobiłyśmy zdjęcia i zjadłyśmy podwieczorek. Początkowo jedynymi objawami wysokości jakie miałyśmy, to uczucie jakbyśmy były lekko pijane 😉 Z czasem jednak objawy nieco zaczęły się nasilać i schodząc do schroniska musiałyśmy robić co jakiś czas przerwy ze względu na lekkie zawroty głowy. Gdy doszłyśmy do schroniska udało nam się zameldować i zająć stolik w kuchni. Widziałyśmy na mapie, że chłopakom już niewiele brakuje, by do nas dojść (w takich wypadkach dzielenie lokalizacji za pomocą Google Maps jest całkiem przydatne 😉 I nawet działa!). Niestety, ja dostałam okropnej migreny i dreszczy, a bardzo mądrze swoje leki przeciwbólowe zostawiłam w aucie. Z czasem niestety ból się nasilał, więc jak najszybciej położyłam się spać. Do migreny doszły dreszcze przeplatane z uczuciem gorąca, a w nocy nawróciły mi objawy zatrucia. Nie byłam jedyną osobą, która źle się czuła, w łazience tylko się wymieniałyśmy z innymi dziewczynami, które źle się czuły. Rano całe szczęście ból głowy się zmniejszył, jednak objawy zatrucia były cały czas. Towarzysze wmusili we mnie banana i colę – polecam, serio 🙂 Ruszyliśmy na szczyt, jednak co jakiś czas musieliśmy robić postoje ze względu na niedyspozycję kogoś z grupy. Gdy doszliśmy do kolejki, skąd szedł dalej szlak do krateru, zdecydowaliśmy, że ja i Kasia zostajemy przy kolejce – tak będzie bezpieczniej. Po około 15-20 minutach zaczęłyśmy obie czuć się coraz lepiej, a objawy przestały nam doskwierać. Szkoda, że organizm nie zaaklimatyzował się nieco wcześniej 😉Droga na szczyt na wschód słońca gwarantuje przepiękne widoki!fot. Katarzyna Kurzyńska-MadejTak więc mi i Kasi nie udało się dotrzeć do samego wierzchołka. Jakieś uczucie żalu jest i bardzo chciałabym tam wrócić, ale wiem, że biorąc pod uwagę nasz stan tego dnia, tak było bezpieczniej i po prostu musiałyśmy odpuścić. Szczerze Wam powiem, że sama nie wierzyłam, że wysokość może dać tak w kość. Wiadomo, że dodatkowo osłabiło mnie wcześniejsze zatrucie, oraz fakt, że na szczyt wyruszyliśmy praktycznie z poziomu morza i gdyby nie to, to pewnie czułabym się (nieco) lepiej. Nie piszę tego, by Was zniechęcić albo przestraszyć. Wręcz przeciwnie – sama bym tam wróciła, chociażby jutro! Nie mniej warto mieć to na uwadze planując wyjazd, zaopatrzyć się w jakieś medykamenty, które pomagają w takich sytuacjach. Długość przebywania na szczycie wzmaga objawy więc jeżeli wiecie, że jesteście podatni na takie rzeczy, to polecam wyjazd kolejką i wejście na szczyt za dnia, a następnie zjechanie. Wtedy prawdopodobieństwo wystąpienia nasilonych objawów jest mniejsze. Koniec końców widok wschodu słońca jest przepiękny również z wysokości kolejki 🙂 Jedyna rzecz, jaka nas ominęła, to satysfakcja ze zdobycia wierzchołka oraz… widok cienia góry rzucanego na ocean. Ale co tam, życiowy rekord wysokości i tak został pobity 🙂Wschód słońca pod samym wierzchołkiem El Teide. Mimo przeżyć – polecam 🙂 fot. Katarzyna Kurzyńska-MadejZapraszam Was do obejrzenia mojej relacji z wyprawy na InstaStories!Jeżeli post Ci się spodobał to zapraszamy do udostępniania go dalej! Zapraszamy także na nasze social media:Tagi